» Strona główna
» tag: Beata RudzińskaWszystko dla niej - Beata Rudzińskaisłojewska (2012-11-21)
Short stories i to w najlepszej postaci. Beata Rudzińska zapełnia swoje opowiadania postaciami, z którymi chciałoby się porozmawiać, odszukać wśród sąsiadów, przeżyć emocjonalnie ich życie, posiedzieć razem z nimi i pomilczeć, pomóc, wystąpić w ich obronie, a może nawet i przeżyć ich perwersyjne skłonności.
Wszystko dla NIEJkzarecka (2012-08-01)
AMEA wydała kolejną książkę. Tym razem jej autorką jest właścicielka wydawnictwa. Jeśli ktoś myśli: "Ma własne wydawnictwo, to sobie wydała. Bez znaczenia czy talent ma czy nie" - myli się. Beata Rudzińska to kobieta, która ma ogromny talent. Nie tylko do wyszukiwania świetnych autorów, nie tylko do wydawania dobrych książek i wręcz świetnych antologii, ale i do pisania. "Wszystko dla niej" powinno Was nie tylko zainteresować, ale i zaintrygować. Dodatkowym plusem niech będzie to, co napisała Iza Szolc: - Książka Beaty Rudzińskiej przypomina chłodną, szlachetną dłoń. Mocną. Musicie się jej uchwycić.
Nowa książka Chmielewskiej!kzarecka (2011-05-23)
Dla jednych stety, dla drugich być może niestety, ponieważ Chmielewska Chmielewską, Joanna Joanną, ale pisarka, o której dziś mowa posługuje się jeszcze jednym imieniem - Maria. Joanna Maria Chmielewska - drodzy czytelnicy, stety, stety! Jeśli ktokolwiek trzymał w dłoniach "Historię srebrnego talizmanu", wie, że warto sięgnąć po kontynuację tej bestsellerowej powieści. We wspomnianej książce pełną przygód, trudną i niebezpieczną misję przeżył Michał. Tym razem czas na płeć przeciwną. "Neska i srebrny talizman" o dziewczynie, która wkracza do bezkresnego Lasu Szeptów, to powieść wciagająca i niezwykle interesująca. "Mam łeb jak koń. Tyle, że na znacznie cieńszej szyi" – wywiad z Izą Szolckzarecka (2010-12-31)
Myśli jak strzała, ale na tyłku ma odciski. W głowie - komnaty pełne pamięci. Twierdzi, że po opowiadaniach poznaje się pisarza. Stara się trzymać ziemi pazurami. Nie jest debiutantką, na koncie ma wiele książek i wie, że pisanie to ani nie zabawa, ani nie wylegiwanie się na kozetce u psychoanalityka. Uważa również, że są ludzie uprzywilejowani wobec... fizyków. A to wielki plus. Zapraszam do przeczytania wywiadu z Izą Szolc.Wbrew naturze – antologiakzarecka (2010-11-29)
"Życie byłoby nieskończenie szczęśliwsze, gdybyśmy mogli rozpocząć je w wieku lat osiemdziesięciu i stopniowo zbliżać się do osiemnastu" (Mark Twain). Te słowa zainspirowały Francisa Scotta Fitzgeralda do napisania "Ciekawego przypadku Beniamina Buttona" (książka o narodzinach starca, którego życie biegło wstecz). "Wbrew naturze" pokazuje z kolei drogę, jaką zna każdy z nas – od przyjścia na świat, aż po kres życia.
W pełni życia?kzarecka (2010-11-17)
Na 18 listopada zaplanowana została premiera antologii "Wbrew naturze" (prapremiera miała miejsce podczas 14. Targów Książki w Krakowie), w której główną bohaterką jest starość. Tego dnia w Fundacji Sztuki Nowej "Znaczy się" (ul. Kościuszki 37, Kraków, godz. 18:00) o książce będą mówić: Iza Sowa, Marta Mizuro, Anna Janko, wydawca - Beata Rudzińska i Barbara Kaszkur-Niechwiej z Akademii Pełni Życia. Jeśli spotkanie będzie równie ciekawe jak opowiadania, z pewnością warto się tam udać. A póki co, zapraszam do przeczytania fragmentu "Pani Hedwig".Wbrew naturze życie staruszka bywa wesołekzarecka (2010-11-08)
Podczas tegorocznych Targów Ksiązki w Krakowie między innymi odbyła się przepremierowa prezentacja antologii "Wbrew naturze". A że publikacja porusza temat spychany w dzisiejszych czasach na margines ("bo po co o nim myśleć?") - starość, warto "wypchać" ją na światło dzienne i udowodnić, że zmarszczki, plamy starcze, czy zwiotczałe ciało to nie koniec świata. "Trzęsiesz się z niecierpliwości, żeby dożyć tych radości" ("Wesołe jest życie staruszka"), więc jeśli chcesz poznać losy starości z antologii, zatop się w lekturze tej wyjątkowej książki. Nie bój się, zajrzyj, poznaj."Nie umiem się nadmiernie reklamować" - słów kilka Marty Szarejkokzarecka (2010-10-20)
Marta Szarejko, autorka "Nie ma o czym mówić", to niezwykle utalentowana dziennikarka. Materiał do książki, którą wydało wydawnictwo AMEA, zbierała pięć lat temu. Rozmawiała z ludźmi, wysłuchiwała ich historii, zapamiętywała (co ważne - nie nagrywała). A później w kilku zdaniach potrafiła streścić całe ich życie... Wyjątkowa zdolność. Marta Szarejko - jeśli do tej pory o niej nie słyszeliście (wielu wie, wielu słyszało, wielu kojarzy, choć autorce trudno w to uwierzyć), zapamiętajcie nazwisko. Warto. 
